poniedziałek, 12 grudnia 2011

 Jak pewnie wiecie, Gejsza to rodzaj hostessy, zawodowej damy do towarzystwa. Gejsze zaczęły malować twarze na biało aby zapewnić sobie odpowiednio wysoką pozycję w chińskim społeczeństwie, bo tam jasna, prawie biała, pocelanowa cera oznacza bogactwo i szlachetne pochodzenie.
Makijaż gejszy jest jak wiadomo bardzo charakterystyczny i żeby osiągnąć pożądany efekt, trzeba go w odpowiedni sposób nakładać. Nie jest to bardzo trudne, ale wymaga trochę wprawy. Ważne jest żeby przedtem dobrze oczyścić twarz a potem również dobrze nawilżyć. Nawilżenie jest ważne bo makijaż Gejszy ze względu na swoją konsystencję mocno wysusza skórę. Nie chodzi tu o efekt po zmyciu makijażu tylko w trakcie jedo noszenia; na twarzy będzie znajdować się dość gruba warstwa i jeśli wyschnie, będzie sprawiać wrażenie tynku na ścianie. Następnie mamy do wyboru nałożenie podkładu w kolorze porcelany lub alabastru (to prawie to samo ale nazywa się inaczej u różnych marek), albo pokrycie twarzy specjalną farbą w kolorze białym. Polecam podkład bo z farbą  możemy skończyć z efektem klauna. Podkład będzie nieco ciemniejszy ale potem możemy użyć białego sypkiego pudru. Kolor będzie bardziej stonowany. Podkładem należy pokryć także brwi i usta; dzięi temu możemy narysować cienką linię brwi nad własnymi brwiami lub brwiami modelki, a makijaż ust będzie się dłużej trzymał. Następnie należy poczekać aż podkład naprawdę dobrze przyschnie i wymodelować policzki różem. Tutaj metoda jest inna niż w makijażu kobet zachodnich; nie podkreślamy kości policzkowych malując różem przez ich długość, tylko  wykonujemy okrężny ruch pędzlem pod kością policzkową aby  twarz  wydawała się pełniejsza; nie wysmuklamy, tylko wypełniamy. W ten sposób pozostające w bieli kości policzkowe będą sprawiać wrażenie pełnych i okrągłych.
Makijaż oka  zaczynamy od obrysowania całego oka grubym eyelinerem. Wymaga to pewnej ręki. Potem należy nałożyć ciemny lub czerwony cień tylko na ruchomej części górnej powieki i pod rzeęsami na dolnej i to jest lepsza opcja dla mniej wprawionych osób; Następnie wywijamy rzęsy zalotką i nakładamy co najmniej    trzy warstwy tuszu do rzęs. Potem nakładamy srebrny cień z domieszką błękitu na resztę powieki aż pod linię brwi ale musi być dobrze roztarty żeby nie widać było wyraźnych konturów.
Na końcu nakładamy szminkę, najpierw obrysowując usta konturówką, ale omijając kąciki ust; celem jest uzyskanie kształtu serduszka. Wybieramy mocne, karminowe lub wiśniowe odcienie dobrze kryjące.
To tyle, proste a efekt niesamowity.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz